Słowo sterydy w popularnym znaczeniu to te, które stosuje się w
zamiarze uzyskania wzrostu masy mięśniowej i są to sterydy anabolizujące (anaboliki).
Należy się ich zdecydowanie bać, ze względu na działania uboczne (uszkodzenie
wątroby, przerost prostaty, zaakcentowanie cech męskich u kobiet, inaczej wirylizacja).
Na przeciwległym biegunie są glikokortykosteroidy (GKS), a więc sterydy przeciwzapalne,
które obok antybiotyków były największym osiągnięciem XX wieku, milionom chorych
uratowały życie lub poprawiły jego jakość.
Znaczenie
ich w alergii i astmie jest olbrzymie. Sławny znawca tych zagadnień Peter Barnes
wygłosił dwie sentencje na ten temat, które warto pamiętać: ,,Cokolwiek jest w astmie
złego, można to usunąć przy pomocy GKS" oraz ,,Gdyby GKS były pozbawione
działań ubocznych, problem astmy byłby rozwiązany".
To samo
mogłoby być zastosowane do wszystkich rodzajów alergii skórnej z zakresu górnych
dróg oddechowych i przewodu pokarmowego.
Rzecz w
tym, że obok działań leczniczych, GKS mogą powodować objawy niepożądane. Problemem
jest więc dawka i drogi podania, no i rodzaj preparatu.
Złą
sławę GKS zawdzięczają okresowi, kiedy stosowano (często przesadnie) duże ich dawki
doustne i iniekcje o przedłużonym działaniu (depot). Dodatkowo ówczesne preparaty
zaburzały gospodarkę elektrolitową. |
|
Obecnie GKS doustne (czasem wyjątkowo i infekcyjne depot) stosuje
się jako ,,krótkie wstawki" w ostrym okresie astmy lub innej choroby o podłożu
alergicznym. W tych przypadkach możliwość wystąpienia działań ubocznych jest
istotnie zredukowana.
W astmie
lekiem z wyboru są nowoczesne GKS wziewne, które w małych i średnich dawkach poza
podrażnieniem gardła nie wywierają żadnych typowych dla nich niepożądanych objawów
ogólnoustrojowych. Krótkie ,,wstawki" wysokich dawek są również praktycznie
pozbawione ryzyka.
Wziewne
GKS (i tylko one!) poza doraźnym skutecznym działaniem, zapobiegają nieodwracalnym
zmianom w oskrzelach i płucach, które postępują również w okresie bezobjawowym
choroby, nazywanym remisją.
Innymi
słowy, przez regularne ich stosowanie zapobiegamy zjawisku systematycznego pogarszania
wskaźników spirometrycznych. Chodzi o to, ażeby po 20-30 latach trwania choroby (astma
jest chorobą na całe życie) nie wykazać 50% wartości normy spirometrycznej. A więc,
w astmie należy się bać nie wziewnych GKS, ale niestosowania ich w sposób
systematyczny i stały.
W
alergii z zakresu górnych dróg oddechowych i skóry rozsądne stosowanie miejscowe GKS
jest również uzasadnione, ale nie ma już wskazań do stosowania ich w okresie
bezobjawowym, chyba że chodzi czasem o zapobieganie odrastania polipów nosa. Niech nas
straszą złe sterydy (anaboliki), a sterydofobia przed dobrymi sterydami (GKS) idzie do
lamusa! |